Słodki sos chilli bardzo szybko stał się moim ulubionym sosem do kanapek. W tym roku zrobiłam kilkanaście słoików z takim sosem do mojej spiżarni i już wiem, że nie doczekają do wiosny. Przepis jest bardzo prosty i bardzo smaczny. Jeśli chcecie uzyskać mniej ostry sos należy połowę papryczek oczyścić z pestek. Ja lubię wszystko co ostre i nie usunęłam ani jednej pesteczki.
Składniki:
-250g świeżych papryczek chilli
-2 ½ szklanki wody
-1 szklanka octu 10%
-2 szklanki cukru
-1 duża łyżka świeżo startego korzenia imbiru
-5 ząbków czosnku
-2-3 łyżeczki soli (według swojego smaku)
-2-3 łyżeczki mąki ziemniaczanej (można dać więcej jak ktoś lubi bardzo gęste) rozpuszczone w 4 łyżkach zimnej wody
-1 łyżka papryki gochugaru (koreańska papryka chilli nadaje pięknego czerwonego odcienia i dodatkowej ostrości, ale nie jest konieczna)
1.Chili, czosnek i imbir drobno posiekać nożem lub malakserem.
2.Posiakane papryczki chilli zalać wodą, dodać ocet, cukier i sól.
3.Gotowac około 30 minut, aby papryczki trochę zmiękły. Do wciąż gorącego (!!!) sosu dodać rozpuszczoną w wodzie mąkę ziemniaczaną i mieszać przez kilka minut, aż zgęstnieje. Tak przygotowany sos szybko zjadamy lub zamykam w słoiki i pasteryzuję.
Mój mąż uwielbia, ja niekoniecznie, ale właśnie postanowiłam go mile zaskoczyć i przygotować taki sos.
Cukrem i ostrością można poeksperymentować i dostosować do swojego smaku. Mam nadzieję, że mężowi posmakuje.
Wygląda super, jaka szkoda, że nie mogę jeść ostrych rzeczy 🙁 ale może zrobię dla kogoś, jedzenie na prezent zawsze cieszy 😀
Uwielbiam jedzeniowe prezenty!Na pewno kogoś uszczęśliwisz:)
Nigdy nie używałyśmy sosów do kanapek 😀 Ciekawie musi smakować 🙂
Zamiast keczupu:)