Recenzje

Dramy, które teraz oglądam

Spring Turns To Spring

Z opóźnieniem obejrzałam ostatni odcinek tej dramy i muszę przyznać, że koniec pozytywnie mnie zaskoczył. Przyznaję, że ta drama nie należy do tych najlepszych, ale sama jestem zdziwiona jak dobrze się przy niej bawiłam. Jestem pewna, że to zasługa przede wszystkim aktorów. Główne aktorki dały niesamowity popis zdolności aktorskich. Dzięki ich charyzmie i przezabawnym sytuacjom (zwłaszcza w początkowych odcinkach) zapomniałam o dość naiwnej fabule i niektórych nużących momentach. Oglądałam tą dramę dla Lee Yu-Ri, która kolejny raz mnie nie zawiodła.

The Light In Your Eyes

Zaczęłam oglądać tą dramę bez szczególnych oczekiwań, ale bardzo mnie wciągnęła. Ciekawa byłam jaki będzie koniec tej niezwykłej historii i muszę przyznać, że nie spodziewałam się takiego finału. To jedna z tych dram, która porusza ważne życiowe i społeczne problemy. W tym przypadku była to starość. Nie przypominam sobie, abym oglądała kiedykolwiek jakąś produkcję, która w tak wyjątkowy sposób potraktowała temat dość niewygodny dla społeczeństwa. To bardzo wzruszająca drama, która zmusza do głębszych refleksji.

Romance Is a Bonus Book

Wiem, że narażę się wielu wielbicielom tego aktora, ale ja po prostu nie lubię Lee Jong-seok’a. Właśnie przez niego nie miałam w planach oglądania tej dramy, ale jakoś tak wyszło, że w końcu ją zaczęłam. Byłam pozytywnie zaskoczona. Cała drama ma taką wspaniałą przytulną atmosferę. Kolorystyka wnętrz, moda i muzyka stworzyły niesamowity klimat. Dziwi mnie tytuł tej dramy, bo romansu w niej jest tyle co na lekarstwo. Podobała mi się, że historia skupiła się głównie wokół ciężkiej pracy Dan-i nad sobą i swoją karierą. Przyjemnie się to oglądało.

I Pick Up a Star On the Road

Moim pierwszym skojarzeniem po zobaczeniu tego tytułu była jakaś romantyczna historia o znalezieniu szczęścia. Jakie było moje zdziwienie po dwóch pierwszych odcinkach. Okazało się, że dosłowny tytuł to „Zabiłam celebrytę na ulicy”. Drama okazała się fajną lekką komedią z kryminalną zagadką w tle. Połączenie rozpuszczonego celebryty, zdesperowanej dziewczyny i nieogarniętego sąsiada okazało się niezwykle zabawne. Jak ktoś ma ochotę na 10 odcinkową dramę z Sung Hoon’em to polecam.

Kill It

Czekałam, czekałam i się doczekałam. Od czasów „Go Back Couple” śledzę karierę Chang Ki-Yong’a. Ta rola wyda się być idealna dla niego. Kilka pierwszych odcinków wciągnęło mnie na tyle, że z pewnością obejrzę tą dramę do końca. Jak dla mnie trochę za mało akcji jak na taką fabułę, ale tak bardzo mi to nie przeszkadza. Uwielbiam głównego bohatera. Mówi mało, ale jedno jego magnetyczne spojrzenie to jak tysiąc słów.

Sky Castle

Wciąż nie skończyłam tej dramy. Przerywam ją raz na jakiś czas, bo działa na mnie trochę depresyjnie. Jak sobie pomyślę w jakich obłudnych czasach żyjemy, to mi się wszystkiego odechciewa. Szukam sobie wtedy jakiejś lekkiej komedii, aby przywróciła mi wiarę w ludzi, a po naładowaniu baterii wracam do oglądania Sky Castle.

Touch Your Heart

Porzuciłam tą dramę mimo wielu dobrych opinii. Coś mi przeszkadzało w głównej bohaterce. Nie byłam zainteresowana czy rozwinie się jakiś romans między nią a panem adwokatem.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *