Bardzo lubię dramy z Kim So Hyun, więc na jej nowa dramę „My Lovely Liar” czekałam z niecierpliwością. Po dwóch odcinkach już wiem, że to historia, przy której będę dobrze się bawić.
O czym jest ta drama?
Mok Sol-Hee ma niezwykły dar, umie odróżnić kiedy ktoś mówi prawdę a kiedy kłamie. Sprytna dziewczyna umiejętnie to wykorzystuje. Zakłada firmę i za opłatą pomaga klientom zweryfikować intencje innych ludzi. Pewnego dnia, obok jej mieszkania, pojawia się nowy lokator. Mężczyzna jest bardzo tajemniczy, wciąż zasłania twarz, ale największym zaskoczeniem dla niej jest to, że jej dar na niego nie działa. Ona nie potrafi stwierdzić czy on kłamie czy mówi prawdę. Dodatkowo Kim Do-Ha skrywa mroczną tajemnicę i prawdziwą tożsamość.
Zapowiada się typowa koreańska komedia romantyczna z tajemniczymi wątkami. Dużym plusem jest obsada. Wygląda na to, że wizualnie i aktorsko Kim So Hyun i Hwang Min Hyuk bardzo dobrze się zgrali. Ją lubię już od dawna. Uwielbiam ją zwłaszcza w historycznych stylizacjach, bo ma prezencję godną prawdziwej księżniczki. Jego polubiłam po szkolnej po dramie „Live On”. On ma niesamowicie łagodny wyraz twarzy i piękny miękki głos. Liczę na to, że stworzą świetny duet.
Pierwsze dwa odcinki dobrze wprowadziły widza w historię i wszystkie postacie. Oprócz głównej pary poznajemy też wiele postacie drugoplanowych jak ich rodzice, współpracownicy, sąsiedzi czy przyjaciele. Mam nadzieję, że specyficzni biznesowi sąsiedzi Mok Sol-Hee dostarczą nam zabawnych momentów. To wyjątkowo dziwna trójka, ale wyglądają na takich ludzi, którym można zaufać i na których można liczyć w trudniejszych chwilach.
Już dawno nie oglądałam dramy, na którą trzeba czekać cały tydzień. Zapomniałam już o tym dreszczyku emocji, który temu towarzyszy. Mam nadzieję, że ta drama dostarczy mi świetnej zabawy.
