O czym jest ta drama?
Ling Chang Feng jest miejscowym komandorem pilnującym porządku w mieście. Prowadzi szczęśliwe życie z młodą i piękną żoną Tang Qian Yue. Podczas obchodów Nowego Roku w mieście pojawiają się przerażające ludzkie postacie, które zaatakowały mieszkańców. Jedną z ofiar jest żona Chan Fenga, która, jak się okazuje skrywała przed mężem ciemną tajemnicę swego pochodzenia. Ling Chang Feng wie, że jak to wyjdzie na jaw, jego żonie grozi śmiertelne niebezpieczeństwo. Za wszelką cenę stara się ją chronić i pomóc w odzyskaniu siebie.
„Butterflied Lover” zaczęłam z ciekawości. Lubię dramy pochodzące spod skrzydeł Mngo Tv, chociaż często mają fatalne napisy. Gra tu również Zhao Yi Qin, którego polubiłam w innej mini dramie „Provoke”. Pierwsze dwa odcinki tej dramy są bardzo tajemnicze i w klimacie thrillera, ale już następne kilka odcinków to słodka opowieść o tym, jak nasi kochankowie się poznali. Atmosfera często się zmienia przez cały czas trwania dramy. Odcinki są krótkie, bo jeden z nich trwa jakieś 18 minut, ale bardzo wciągające.
Tang Qian Yue jest tak cudownie słodką istotą, że nie da się je nie kochać. Uwielbiam na nią patrzeć w każdym wydaniu (tym mniej słodkim też), a Zhao Yi Qin świetnie się sprawdza w roli zakochanego w niej bez pamięci męża. Jego napięte, ale zabawne stosunki z ojcem, są sympatyczną odskocznią od tych wszystkich tajemnic i miłosnych uniesień małżonków.
Muszę powiedzieć, że jestem w połowie i tej serii i nie nudziłam się ani minuty. Cała drama ma 22 odcinki i mam nadzieję, że wysoki poziom utrzyma się do końca. Drama jest pięknie nakręcona. Tak jak w „Provoke” tutaj również najdziemy piękne ujęcia oraz powolne filmowanie niektórych scen, które dodają cudowną i tajemniczą atmosferę całej historii.
Polecam tę dramę z czystym sumieniem każdemu, kto nie ma czasu na długie 40 odcinkowe historie, a ma ochotę na coś kostiumowego, wciągającego i bardzo romantycznego.
