Dramy Recenzje

Pierwsze wrażenie – „Love Like The Galaxy”

W końcu udało mi się napisać o tej dramie. Od 2 tygodni trwam w uzależnieniu od tej w miarę nowej chińskiej produkcji, która totalnie skradła moje serce. Nie przepadam za tym gatunkiem dram, obejrzałam ich naprawdę niewiele. Zbyt duża ilość odcinków, pogadanki polityczne i dłużyzny zazwyczaj powodowały, że porzucałam tego typu dramy. Nie tym razem. To jedna z niewielu dram, na których nie przewinęłam ani minuty. Uwielbiam ją za wszystko. Czekanie na kolejne odcinki to prawdziwe tortury. Drama została podzielona na 2 części. Pierwsza ma 27 odcinków a druga 29. W przyszłym tygodniu kończy się część pierwsza i podobno na początku sierpnia puszczą drugą, ale jak naprawdę będzie nie wiadomo.

No dobrze, teraz o czym jest ta drama. Przepraszam wszystkich, ale nie umiem krótko pisać o tej dramie.

To nie jest typowy romans. To bardziej historia młodej dziewczyny, która od narodzin miła ciężko. Dzięki temu, że jej prawne opiekunki totalnie zaniedbały jej edukację, dziewczyna mogła rozwijać zainteresowania w tych dziedzinach, które ją interesowały (architektura, różnego rodzaju konstrukcje i narzędzia). Shao Shang jest bardzo inteligentna, logiczna a przy tym bardzo przebiegła i sprytna. Wie, że może liczyć tylko na siebie, więc nie daje się manipulować (raczej to ona manipuluje innymi).

Zaraz po narodzinach została pozostawiona przez rodziców, którzy poszli walczyć na wojnie. Po 15 latach jej rodzice wraz z trójką braci powracają do domu i nie mogą wyjść z podziwu jak źle wychowana jest ich córka. Relacje matki i córki są bardzo burzliwe. Nie da się totalnie znienawidzić matki za jej ciężkie i często niesprawiedliwe traktowanie córki. Widać, że robi to, bo martwi się o córkę, ale metody jakie wybiera są straszne.

Dziewczyna na swojej drodze poznaje wiele ludzi oraz uroki i koszmary życia poza bezpiecznym domem. Jednym z mężczyzn, których poznaje jest Lyng BuYi (wspaniały w tej roli Wu Lei). Młody niezwyciężony generał, który budzi w  wielu podziw i postrach. Jako młody chłopak przeżył masakrę na swoim klanie, a następnie wychowywany był przez cesarza jak syn. Jako jedyny dostrzega w Shao Shang jej prawdziwą naturę, to że jest pełna pasji, szczera i dobra dla innych (pomimo miernej edukacji i braku znajomości etykiety). Pokochał ją od pierwszego wejrzenia i wielokrotnie pomagał jawnie lub pod przykrywką. Ich romans jest bardzo powolny. Jesteśmy w połowie dramy, a widzimy jedynie gorącą miłość generała. Główni bohaterowie mają mało wspólnych scen na początku, ale jak już są razem to z ekranu chemia wylewa się wiadrami. To są jedne z lepszych scen w dramie. Drama jest wypełniona wspaniałymi postaciami, wspaniale zagranymi. Długo by zeszło, żeby ich tu wszystkich opisać, ale najważniejsze jest to, że często widzimy na ekranie rozwój nawet tych mniej znaczących postaci.

Podsumowując, drama #LoveLikeTheGalaxy to chyba najlepsza drama w 2022. Ile bym nie napisała o tej produkcji to i tak ma wrażenie, że to za mało. Dla mnie pod każdym względem jest to drama idealna, wzbudza ogromne emocje, często skrajne. W jednej scenie się śmiejesz, a w drugiej płaczesz Emocjonalny rollercoster, czyli to co lubię. Główna para jest cudowna i choćby dla nich warto obejrzeć ta dramę. Niektórzy widzowie narzekali na wolne pierwsze 4 odcinki, ale mnie były idealnym wprowadzeniem do historii. Zero nudy. Polecam gorąco!!!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *